Blog erotyczny

Damska bielizna – co kobiety lubią mieć na sobie?

Czas spędzony przed lustrem tworzy wersję siebie pokazywaną światu, ale to starannie dobierana w samotności bielizna zapewnia kobietom siłę, seksapil i akceptację wewnętrznego piękna. Jakie jej elementy powinny być podstawą tej niedocenianej części garderoby? Sprawdź co, i dlaczego, lubią nosić kobiety.

Damska bielizna – co kobiety lubią mieć na sobie?

Piękne kształty na co dzień

Codzienna bielizna dla kobiet powinna spełniać przede wszystkim funkcję bazy pod ubranie, ale nie tylko jako gwarancja higieny. Pełne krągłości kobiece ciało dobrze jest trzymać w ryzach, bo jego właścicielka od razu staje się pewna siebie i onieśmiela blaskiem. Nie bez powodu popularność zdobywają coraz to nowsze rodzaje wyszczuplających i modelujących body. Niestety, ich producenci często skupiają się jedynie na technicznych aspektach takiej bielizny. A modelować może także to, co ładne. Majtki z podwyższonym stanem, biustonosz typu bardotka lub koronkowe halki i gorsety, o których zapomina się w czasach elastycznych tkanin. Idealna bielizna, o której marzy każda kobieta, jest przede wszystkim dopasowana do jej sylwetki. Nie ma prawa uwierać i zostawiać czerwonych śladów. Styl zależy od upodobań, ale nie ma już miejsca na gładkie, babcine majtki w spranych kolorach. Bielizna musi wyrażać osobowość swojej właścicielki nie tylko w łóżku, ale też na siłowni, basenie, czy pod lekko prześwitującą sukienką. Szukajmy właściwej tak długo, jak wymarzonej sukienki, niezależnie od budżetu.

Gotowe na wszystko

Utarło się, że kobieta ma w planach seks, gdy zakłada komplet bielizny. To duże uproszczenie, ale rzeczywiście idealnie pasująca do siebie bielizna nadaje płci pięknej wdzięku i choć skryta pod warstwami odzieży, bije blaskiem po oczach. Wszystko dlatego, że skompletowana bielizna jest drugą, awaryjną, kreacją na niespodziewane okoliczności. Dla kobiety jest wyznacznikiem dbałości o swój wygląd w najdrobniejszych szczegółach, nawet jeśli tylko ona jest tego świadoma. Ta akceptacja siebie z pewnością przydaje się podczas randek i stąd wynika nierzadko przykry stereotyp. Nieoczywistym kompletem, łączącym w sobie cechy modelujące i przygotowującym na nieoczekiwane, jest jednoczęściowa bielizna, czyli body. W zależności od sposobu zapięcia, może być nieco mniej komfortowe w codziennym użytkowaniu niż komplety dwuczęściowe bielizny damskiej. Wśród nich można za to przebierać do woli, a u jednego producenta znajdą się też tak istotne pasy do pończoch czy rajstopy we właściwym odcieniu. Nie zapominajmy bowiem, że im bardziej dopracowana kreacja, tym większa gotowość do działania.

Uroczo i kobieco

Każda ma swoją definicję kobiecości, ale są modele bielizny, które przyciągają większość. Czerwona i czarna koronka, subtelne kokardki i dziewczęcy róż – niemal każda kobieta miała kiedyś w szafie choć jedno z tej listy. Ciężko jest sprawdzić, ile z nich wybrały same kobiety, bo są to jednocześnie najczęściej typowane podniety płci przeciwnej. Tak jak w jednorazowym założeniu szpilek dla ukochanego mężczyzny, nie ma w tym jednak nic złego. W ten sposób kobiety zdobywają kolejną moc – poczucie bycia docenioną.

Z nutką buntu i egzotyki

Zawsze te same dwa elementy, szukanie pasującego dołu do biustonosza, niefortunnie zafarbowane figi… Choć często do tego właśnie dążą, kobiety nie mogą być perfekcyjne. Subtelną formą buntu przeciw utartym schematom może być narzucenie koszulki bezpośrednio na klatkę piersiową albo wyjście z mężem na spacer bez majtek. Wszystko pasuje? Jak najbardziej, a do tego pozwala zaszaleć wyobraźni. Nawet najgrzeczniejsza bielizna może też zostać uzupełniona przez mniej skromne dodatki. W ostatnich latach gwałtownie wzrosła oferta tzw. biżuterii erotycznej, którą jednak z powodzeniem zakładać można wychodząc na ulicę. Są to łańcuszki na biodro, długie, spływające między piersiami wisiorki oraz inne, bardziej skomplikowane konstrukcje. A może biustonosz peek-a-boo założysz pod zwykły T-shirt i dasz skórze oddychać zachowując upragniony kształt piersi? Eksperymenty pod ubraniem to miejsce do prób, błędów i zabawy. Przecież i tak nikt ich nie widzi.